Repertuar filmu "1000 lat po Ziemi" w Częstochowie
Brak repertuaru dla
filmu
"1000 lat po Ziemi"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Czas trwania: 100 min.
Produkcja: USA , 2013
Gatunek: akcja / przygodowy / sci-fi
Premiera: 14 czerwca 2013
Dystrybutor filmu: UIP
Reżyseria: M. Night Shyamalan
Obsada: Will Smith, Isabelle Fuhrman, Jaden Smith
1000 lat po wydarzeniach, które zmusiły ludzi do ucieczki z planety Ziemia, pojazd kosmiczny, w którym znajdują się nastoletni Kitai Raige (Jaden Smith) i jego ojciec Cypher (Will Smith) rozbija się, a oni muszą przetrwać na niebezpiecznej planecie aż do nadejścia pomocy. Szukając pomocy dla ciężko rannego ojca, Kitai wyrusza w podróż stawiając czoła nowym gatunkom zwierząt, które opanowały Ziemię i trudnej do powstrzymania istocie, która wymknęła się spod kontroli podczas wypadku. Chcąc wrócić do domu, ojciec i syn muszą nauczyć się wspólnego działania i odzyskać wzajemne zaufanie.
Trailer filmu: 1000 lat po Ziemi
Wasze opinie
a mi się podobał chociaz
widze pewne niedociągnięcia -
między innymi slysząc że planeta
rozwinęła się by zabijać,
człowiek oczekuje nie wiadomo
czego, a w sumei tych zagrożeń
jest niewiele, ale gdyby były
rzeczywiście to chłopiec pożyłby
godzinkę lub krócej...
Gra chłopca była ok, o
dziwo Will Smith grał jakoś od
niechcenia jakby był totalnie
nieprzygotowany i po prostu
zrobił żeby zrobić i spadać. No
i te relacje między ojcem a
synem nie trzymają się kupy - bo
jakoś nie wierzę, że w
przyszłości znów panowałby taki
patriarchalny system. Ale same
obrazy były przyjemne do
obejrzenia - końcówka bardzo
mnie rozśmieszyła - już jakoś
Amerykanie tak mają, że muszą
wstawiać pompatyczne wątki.
Plusem tego filmu - od strony
estetycznej jest po prostu
bardzo przyjemny do
oglądania....
KOSZMAR, poszłam ostatnio ze znajomymi i po 30 min wszyscy spaliśmy;p szkoda kasy i czasu.
Katastrofa, szkoda każdej
złotówki na bilet (jakby było za
darmo to szkoda czasu)
Will Smith przez cały film
siedzi a jego synek przybiarając
kwaśną mine na początku filmu z
taką samą miną kończy (bez
względu na okoliczności nie
zmienia jej)
Film o niczym
Omijać z daleka !!!
Tak, najłatiwej krytykować...
Ludzie bez wyobraźni...
Film opowiada głównie o
ludzkiej psychice, dlatego osoby
z inteligencją na poziomie -1
nie potrafią go zrozumieć, tylko
od razu krytykują, że głupi, do
bani, lepiej nie oglądać.
Tak samo większość ludzi
nie potrafi zrozumieć świata
przedstawionego. Zwierzęta,
które chcą zabić ludzi, co noc
zamarzający świat, który w dzień
się odradza i znów jest pięknie,
zielono - to są twory wyobraźni.
Krytykowalibyście Gwiezdne
Wojny? Nie? A dlaczego, skoro
jakiś zielony żabo-gremlin żyje
pięćdziesiąt kwadrylionów lat, a
do tego wymachuje świecącym
mieczem, ktory nie wiadomo jak
działa? Dlaczego, skoro rasy z
ludzką inteligencją latają
statkami po całym wszechświecie
z prędkością przekracającą
prędkość światła i walczą z
blaszanymi, głupimi robocikami,
z którymi prawie zawsze
przegrywają (oczywiście główny
bohater zawsze wygrywa)?
Przed obejrzeniem filmu
lub przy wstawianiu komentarza
krytykującego tą produkcję
najpierw zastanówcie się, czy na
pewno potraficie oglądać
filmy...
Dno omijać z daleka szczególnie w beznadziejnym Multikinie Kraków...
Czy jest ten film w kinie po
polsku, czy jest oryginalny
język?
Jestem ciekawa tego filmu
i chciałabym obejrzeć.
Zgadzam się z opinią GTO. Nic porywającego. Film do którego nie chce się wracać.
fajny ale nie polecam, aż gdyż ponieważ nie jest fajny
Tra-ge-dia. Niekonsekwentny (przyroda zamarza co noc, a następnego dnia jest znów piękna i zielona, super kombinezony, które wcale nie chronią przed zimnem itp.), pompatyczny, naiwny (bielik chroniący chłopca, trzymajcie mnie...), elementy taniego horroru, psychologia w stylu Coelho i egzaltowanych nastolatek, prawdopodobieństwo naukowe - zerowe (dźwięk w próżni, ewolucja zwierząt widoczna po zaledwie 1 000 lat, decyzja lądowania rozpadającym się statkiem na planecie z atmosferą). Marne aktorstwo, marna fabuła - tylko zdjęcia i wzornictwo przyjemne. Nie polecam - strata czasu...
ZGADZAM SIE Z OPINIĄ - "GTO" strasznie marna kicha i tyle. Jesli ktos chodzi na wiekszosc filmów tak jak ja to ok ale jesli ktoś starannie robi selekcje i liczy sie z wydatkami to odradzam
bardzo dobry
Całkowicie zgadzam się z opinią GTO, bez sensu, szkoda czasu, nawet jakby płacili widzom za fatygę oglądania tego czegoś.
Już się rwałem do pióra, aby po bliźniemu ostrzec przed głupim wydatkiem, zmarnowanym czasem etc., a tu kolega GTO mnie ubiegł, no cóż najważniejsze, że niestety TAK TO LECIAŁO...
Kiepski, naiwny... Szkoda czasu i pieniędzy
Jaden ma bardzo duży talent i film jest genialny więc nie słuchajcie pesymistów tylko do kina
A mnie sie ten film podobal. Kto widzial inne filmy M. Night Shyamalan ten wie o co chodzi. Tego nie nalezy brac na powaznie, to jest taka klimatyczna basn. Bardzo ciekawie artystycznie przedstawione statki kosmiczne, swiat na innej planecie, bardzo ciekawe ujecia kamery, typowe dla innych filmow tego rezysera. Nikt nie robi takich odjechanych klimatycznie filmow jak on. Zamarzajaca ziemia - to cos jak zabojcza przyroda w filmie "Zdarzenie". Potwor z innej planety - Ursa - to cos jak dzika bestia w "Kobiecie w blekitnej wodzie". Dialogi - typowo odjechane dla filmow tego autora. Tego filmu nie nalezy brac na intelekt tylko na cos innego.
Niekobudzetowy filmik wymyslony przez Willa Smitha, tylko po to, aby gdzies obsadzic swojego synka. O ile w Willu drzemie jakis talent moze nie aktora ale choc komedianta, to jego syn jest nie tylko okropnie malo urodziwy ale tez pozbawiony jakichkolwiek talentow. Caly film nakrecony jest w lesie, gdzie od czasu do czasu pojawiaja sie stwory, ktore wyewoluowaly ze znanych nam gatunkow, po opuszczeniu Ziemi przez czlowieka. Brzmi ciekawie? No niestety, sprowadza sie to tylko do stada pawianow w innym odcieniu, lochy z warchlakami (bez tuningu) wylinialych tygrysolwów oraz wielkiego orla bielika, ktory najpierw sciga Jadena, potem jednak postanawia go uratowac. Dlaczego? Chyba dlatego, ze jest godlem Ameryki i musial rozpoznac Afroamerykanina. Sensu i logiki nikt nawet nie staral sie w filmie zarzec. Wszystkie teorie na temat swiata, w ktorym znalezli sie bohaterowie wymysll chyba sam Jaden Smiith zainspirowany przez Justina Biebera. Scenografia i efekty w filmie sa na poziomie studia z Zielonek. Szczatki rozbitego statku wygladaly jak polamane barierki z molo i kawalki powiewajacych na wietrze kawalkow folii, co chyba mialo sugerowac, ze to jakas niezwykla technologia, bo innym wytlumaczeniem jest tylko oszczednosc. Kostiumy jak w drugim sezonie Star Treka. Film bardzo slaby, bez klimatu, bez moralu, bez sensu, beznadziejny. Stay home.
Film w zasadzie grany przez 1,5 bohatera. Jeden idzie a drugi mówi co ma robić. Tych niby zwierząt i przyrody co to jak wynika z opisu wyewoluowała aby zabijać ludzi to jakoś szczególnie nie widziałem. Film robiony jest w cyfrowo w wysokiej rozdzielczości więc ostrość jest cudowna. Przyroda kojarzy mi się z Avatarem ale oczywiście nie taka kolorowa i świecąca. Na planecie występuje dziwny spadek temperatury o parę stopni co minutę. Nie wiem, ale takie zjawisko aktualnie na ziemi raczej nigdzie nie zachodzi aby powietrze tak szybko się wychładzało. Ludzie posługują się dziwną bronią co to niby ma kilkanaście kombinacji a w zasadzie guzik daje. Generalnei film polega na osadzeniu w realacjach SF relacji rodzinych ojciec wojskowy i syn.