Profile: pijotr
Films comments:
ale oso chozi?
Nie mam pojęcia, o czym
był ten film. Po prostu. A
naprawdę się starałem!
Cóż.
Beczalem jak zwykle.
Winslet znow sie rehabilituje,
to i Eternal... pozwalaja
wreszcie o niej myslec jako o
dobrej aktorce. I oczywiscie
niezrownany Jasiu. Polecam.
fakt...
Komentator: masz racje.
Tez nie znosze Blanchett, a
tutaj dala rade. Natos: a co to
jest ciekawy temat?
Film jak najbardziej do obejrzenia. W sumie wolalbym, zeby nagrodzili "sideways", ale niezbadane sa wyroki akademii.
Aaaale klapa...
Zdecydowanie nei polecam.
Ringowi i Dark Water nie moze
nawet butow pucowac. Absolutna i
niestraszna w ogole
tandetka.
Genialny w swej prostocie
Spokojny i powolny film o
meskiej przyjazni. Do usmiechu i
łezki. Rewelacja. Mój faworyt
oskarowy AD 2005.
Jednym słowem daramt
Wszyscy ludzie wychodzili
załamani z kina... Totalna
chała!!!
Wielki.
IMO film kryje podobna
ilosc podtekstów i pulapek
interpretacyjnych co
poprzedni, ale z racji
tego, że nie musi już poswiecac
30 minut na
ekspozycje, wszystko jest
ukryte troche sprytniej i troche
mocniej trzeba
kopac. Podejrzewam, że po
nastepnych seansach pare osob
bedzie o filmie
zmieniac zdanie na lepsze,
w miare zdawania sobie sprawy z
podtekstow.
Najważniejsze dla mnie w
MR jest to, że film stawia na
głowie wszystko,
czego jest się pewnym po
poprzedniem filmie. Zmienia się
sposób postrzegania
praktycznie każdej z
postaci, ale i sytuacja
przestaje być jasna (kto z kim
walczy i dlaczego).
Morf..... znaczy Fatfeusz
okazuje się być nawiedzonym
gosciem, który ma całkiem
sensowna, racjonalna opozycję w
Syjonie. Smith
okazuje się nie być
agentem systemu, tylko działa na
własna rękę, Neo
okazuje się być nie
Jedynym, tylko jednym z Jedynych
(do tego z dyskusyjnym
człowieczeństwem),
Wyrocznia wcale nie musi być po
stronie opozycji itd.
Dużo w tym wszystkim pytań
na razie bez odpowiedzi, ale
moim zdaniem sam
fakt, że film pozwala te
pytania zadawać jest dowodem, że
MR to nie zwykły
cash-in z większ± iloscia
mordobić i bullet-time, tylko
przemyslana wizja,
której całosc wyjasni się,
mam nadzieję, za pół roku.
bardzo dobry, ale...
ale caly pomysl nie dosc,
ze troche oklepany, to jeszcze
do tego niewykorzystany. Ale za
to swietna rola dawnego
Amerykanskiego Psychola. Do
obejrzenia, sceny walki wreszcie
nie na sznurkach. Ale scenariusz
zdecydowanie kuleje.
PS. Shawn, a Matrix:R to _jest_ najlepszy film roku. Chcesz o tym pogadac?
oblesny i odhumanizowany.
odradzam wszystkim.
dramat. brzydki, chamsko
epatujacy brzydota film o
prochach. jedna z najgorszych
rzeczy jakie w zyciu
widzialem.
Kolejna rewelacja ze stajni
Spike'a
Jezeli lubicie filmy tego
pana plus lubicie rowniez
Nortona, musicie zobaczyc ten
film. Jedna z najciekawszych
produkcji tego roku, ciezka i
dosc przygnebiajaca, ale
naprawde warta zobaczenia.
Polecam.
Zniszczyli mi dziecinstwo.
Syfacz jakich malo - nie dosc, ze glupi, to jeszcze do tego brzydki [np. kolor wody w rzece to niebieski #52], sztuczny jak diabli i ogolnie nie do zniesienia. Przeczytajcie ksiazke lub obejrzyjcie stary serial telewizyjny.
Zalosne dno.