czestochowa.repertuary.pl
Profile

Profile: szarada

Films comments:

Vicky Cristina Barcelona szarada, 19. kwietnia 2009 godz. 13:11

po broń-cie-panie-boże-przed-oglądn ięciem-Snie-Kasandry powrót Allena w świetnym stylu. na tle przepięknych zakatków Hiszpanii rozegrał lekką i przyjemną historie o poszukiwaniu miłości i życiowych pragnień. postać Marii Eleny mnie zaczarowała. dobra reżyseria i muzyka. tylko jakoś Sacrlett została przyćmiona i wariatką Cruz, i casanovą Bardem'em, i nawet nowiutka twarzą holywood Rebecca Hall. Zachwycająco świeży.

Twilight szarada, 11. kwietnia 2009 godz. 18:06

film oglądnęłam przypadkiem. nie jestem jedna z tych szalonych fanek ksiażki, a musze powiedzieć że zrobił na mnie "jakieśtam" wrażenie - tajemniczy klimat, dobra muzyka i bardzo pociagający młody wampir.

Ogród Luizy szarada, 11. kwietnia 2009 godz. 18:01

słodko-gorzki, urzekający film ze znakomita grą Dorocińskiego - jak dla mnie nadzieją polskiego kina( również po Vinci i Pitbullu ), spodoba się każdemu: gwarantuję. odzyskałam wiarę w polską kinematografie.

Kochaj i tańcz szarada, 11. kwietnia 2009 godz. 17:56

banalna fabuła i taniec, który dla laików może wydawać się porywający. w rzeczywistości w filmie nie zostało pokazane zupełnie nic prócz pustych kroków. jedyną osobą która tam tańczyła była pani Bosak. pierwszy raz w życiu za to zwrociłam uwagę na montaż, który był wręcz obłędny. urocza Miko, a genialna Herman.

Revolutionary Road szarada, 11. kwietnia 2009 godz. 17:48

świetny film w niezwykłym klimacie. ja nudy nie poczułam ani przez chwile. mogłoby sie wydwać, że obie postacie zdecydowanie przedramatyzowują lecz tak naprawde ukazują słuszną próbe wydostania się z rutynowego i bezowocnego życia, w jakim tkwi większość populacji. znakomita gra titanicowego duetu. genialna muzyka.

Popiełuszko. Wolność jest w nas szarada, 11. kwietnia 2009 godz. 17:40

poruszający film z nieco przydługimi ujęciami i denerwującym acz potrzebnym patosem. znakomita kreacja Woronowicza, który pokazał ludzką - słabą stronę 'bohatera ludu'. brawo dla Polski, oby tak dalej.

Slumdog Millionaire szarada, 11. kwietnia 2009 godz. 17:35

piękna bajka rozgrywająca się na tle 'brzydkich' slumsów. porywająca reżyseria Boyle'a, poruszająca bieda i drugoplanowe historie z życia wzięte, plus piękna Freida Pinto dla panów.

Gran Torino szarada, 11. kwietnia 2009 godz. 17:30

piękny, słodko-gorzki moralitet o starym rasiście, którego rodzina chce się pozbyć a jedynymi przyjaciółmi są ukochany pies i oczywiście Gran Torino. Świetna rola Eastwooda - jesli faktycznie ostatnia to odchodzi z klasą.

Australia szarada, 25. stycznia 2009 godz. 13:37

kto widział "Moulin Rouge" odrazu rozpozna charakterystyczny warsztat Baza Luhrmanna, mnie osobiście on zachwyca i uwodzi swą nietuzinkowością. Świetny zabawny poczatek filmu. Z czasem zaczyna się dłużyć. Zbyt długie sceny i chęć opowiedzenia zbyt wielu wydarzeń w jednej produkcji. Moznaby śmiało zrobic z "Australii" dwie części. Warto obejrzeć jesli ma się trochę więcje czasu w grafiku. Do dziś zastanawia mnie kwestia imienia "Poganiacza", które nie zostało w filmie ani raz wypowiedziane. Ładny i słodki. Polecam oczywiście.

Defiance szarada, 25. stycznia 2009 godz. 13:27

w przetłumaczeniu na język polski "oparty na faktach" mozna zcierpieć( przeciez jest tylko na ich oparty nie musi ich odwzorowywac) natomiast "true story" brzmi juz bardziej zatrważająco, jesli chodzi o zgodność z historią.
Do tego: schematyczny. szablonowy. przewidywalny. rozwodniona akcja. nie dopracowane ujęcia , ale mimo wszystko film da się obejrzeć i to doznajac całkiem niezłej dawki rozrywki. Na niewymuszający małoambitny wieczór. Niezły Craig.

Once szarada, 3. stycznia 2009 godz. 17:04

Że "niby" nieudolny warsztat. Wzruszająca muzyka. Dalecy od hollywoodzkich ideałów piękna Irglova i Hansard dotykają nieco banalny temat próby odnalezienia miejsca w świecie, poszukiwaniu szczęścia i miłości oraz spełnienia marzeń.
Dla każdego kto nie boi się zasmakować niskobudzetowej produkcji i uroku piosenek takich jak oscarowa "Falling slowly". Zaskakująco poruszający.

Mamma Mia! szarada, 3. stycznia 2009 godz. 16:53

Abolutny hit kinowy. I czemu tu sie dziwić? Znakomite aranżacje przebojów legendarnej Abby, spektakularne widoki, jak zwykle olśniewająca grą Streep plus reszta obsady w smakowicie komediowym wymiarze tworzą razem mieszankę tak wdzięczną i uroczą, że "aż się buzia cieszy". Polecam.

33 sceny z życia szarada, 3. stycznia 2009 godz. 16:47

Odważne kino. Absolutnie niebanalne. Cięzkie chwile kobiety i otaczających ją ludzi. O tym na kogo można liczyć i z czym trzeba się pogodzić. Dla ludzi lubiących ambitniejsze produkcje: napewno warto zobaczyć.

Quantum of Solace szarada, 3. stycznia 2009 godz. 16:42

Scenariusz kupy się nie trzyma. Jakoś nie zauwazyłam ani specjalnej zemsty za ukochaną, ani rozwiązania problemu z surowcami. Kurylenko taka jakaś niewiarygodna, nie umywa się do Evy Green. Za to wcielenie Craiga jak najbardziej na tak, w końcu męski Bond a nie jakieś ciepłe kluski.

Body of Lies szarada, 2. stycznia 2009 godz. 12:54

Bardzo dobry film. Bez zbędnego patosu, trafnie ukazujący głośny temat. Świetny duet: Crowe i DiCaprio. Russell jest już ceniony, natomiast "goguś z Titanica" po rolach w "Krwawym diamencie", "Infiltracji" i w tymże filmie powoli ewoluuje na znakomitego aktora, z niecierpliwościa oczekuje na kolejne jego wcielenia. Ridley Scott z ekipą odwalił kawał dobrej roboty. Mnie osobiście zachwyciła scena z psami - cudeńko, w niedoslownym tego słowa znaczeniu oczywiście:)

Michael Clayton szarada, 3. sierpnia 2008 godz. 00:29

Dobra robota. Nie powali, ale zadowoli. Obejrzeć.

The Chronicles of Narnia: Prince Caspian szarada, 3. sierpnia 2008 godz. 00:25

Osobę nastawioną z góry na 'nie' nie zainteresuje. Ja przez te 2,5 godziny poczułam się jak w bajce. Mnie zaczarował, choć miewał słabsze momenty, Polecam dla tych co umieją wczuć się w klimat.

Indiana Jones and the Kingdom of the Crystal Skull szarada, 3. sierpnia 2008 godz. 00:21

Lepiej poraz setny obejrzeć poprzednie części.Twórcy na siłe próbują przyciagnąć młodych widzów do kin wciskając 'wszystkiego po trochu'. Tarzan, Zorro, UFO? przeciez nam wystarczy bezkompromisowy uśmiech Indiego! Nawet muzyka brzmi jakoś gorzej. Spielberg zrobił dobra robotę, ale wrażenia po filmie śmieszne. Groteska. Za dużo rodzynek w serniku.

XXY szarada, 3. sierpnia 2008 godz. 00:14

Z pewnością niebanalny. trudny tematycznie, zaskakuje. O ciężkich wyborach, próbie odnalezienia się w świecie i bezwarunkowej miłości.

2 Days in Paris szarada, 3. sierpnia 2008 godz. 00:08

Bardzo sceptycznie podeszłam do oglądania tego filmu ale na szczęście miło się zaskoczyłam. Świetnie zagrana, błyskotliwa komedia. Polecam. Jednak ostrzegam przed specyficznym humorem - tak jak filmy Woodego Allena albo sie je uwielbia albo nienawidz,i ja śmiałam się do rozpuku.

The Dark Knight szarada, 3. sierpnia 2008 godz. 00:02

Joker tak groteskowy że aż przerażający swą mentalnością i wewnętrznym 'chaosem'. Batman z klasą. Rachel zabrakło urody ale tez nadrabia klasą. Lokaj z nutką dowcipu. Aaron E. świetny podobnie Gary Oldman. Aktorstwo najwyższej klasy. Plus świetna charakteryzacja, klimat i dopełniająca całość muzyka. Plus oscar dla Ledgera - i to nie ze względu na to że już nie żyje.