czestochowa.repertuary.pl
Profile

Profile: anz

Films comments:

Rosario Tijeras anz, 28. września 2007 godz. 14:50

Magia
Tak kobieta jest magiczna i przyciąga niczym magnes mimo,iż obcowanie z nią równa się śmierć lub kłopty,film dobry,ale polecam książkę,która po przeczytaniu wprowadzi inny klimat i inne postrzeganie filmu.

The Messengers anz, 28. września 2007 godz. 14:48

Aj ja jaj
Kurczę jest coś w tym filmie co mnie przyciąga i straszy a zarzem jakoś tak mi po nim ciężko i niedostatecznie.

Stranger Than Fiction anz, 28. września 2007 godz. 14:45

Mmmrrr
Ciekawy pomysł,ale film nudny od połowy i przegadany jak flaki z olejem,z rzekomo wartkiej akcji przeradza się w już w nie rzekomego ślimaka,który rękami i nogami(powiedzmy,że w tym wypadku ślimak by je miał)zapiera się by jak nawolniej i najnudniej dotrzeć do końca.

Perfume: The Story of a Murderer anz, 28. września 2007 godz. 14:42

Tak!
W końcu coś innego niż te durne filmy o morderczych robotach,facecie który goni dziewczę po domu i nie można go dobić,lub innych niby thrillerach.Film jest absolutnie straszny,złowieszczy,naturalisty czny,ale nie sztuczny i o to chodzi,to historia prawdziwego mordercy,takiego ktory być może żyje obok nas,mija nas w autobusie zajmując się codziennie czymś normalnym,a klimat tamtych czasów dodaje filmowi jeszcze bardziej niesamowity efekt.Bo najstraszniejsze jest to co jest wokół nas.

Malena anz, 28. września 2007 godz. 14:38

Brak magii
Jest coś w tym filmie czego mi brak,a mianowicie magii.

Georgia Rule anz, 28. września 2007 godz. 14:32

Hmm....
Obsada okej,pomysł okej,ale coś im się w pewnym momencie popsuło,tak jakby nagle wtargnęło tornado na plan filmu i wyrzuciło parę kartek scenariusza,który ktoś pózniej chciał naprawić dopisując szybko na kolanie.A ten chłopak co gra wielbiciela Lindsay,hmm to chyba faktycznie przed chwilą urwał się z jakiejś rodzinki Amiszów

I Now Pronounce You Chuck and Larry anz, 28. września 2007 godz. 14:27

Fajowska komedia
Naprawdę przejdzcie się w te szare polskie jesienne dni,warto się pośmiać,odrazu minął mi depresyjny nastrój spowodowany decyzją o wywaleniu ze studiów,a na taką rzecz potrzeba chyba czegoś lekkiego i śmiesznego.